niedziela, 4 sierpnia 2013

SHINee 'Boys Meet U' CD + DVD version


Pierwszy raz kiedy usłyszałam, że SHINee wyskoczą z japońskim albumem to wyszłam z założenia, że sobie odpuszczę, bo japońskie, to przeżyję jakoś bez tego.

A potem wyszło MV do 'Breaking News'


[wybaczcie, że nie mogę ogarnąć pełnej wersji na YT, ale z japońskimi teledyskami zawsze jest problem]

No i od razu wszystko się zmieniło. Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale praktycznie zawsze jak lśniący z czymś wyskoczą to serce mi wali jak oszalałe i mam problem z oddychaniem. To chyba tylko dowód na to, kto jest u mnie na pierwszym miejscu ! W ogóle pokochałam partie Key w tej piosence ~ jakby w końcu pozwolili mu chociaż trochę wyjść na przód.
Piosenka, MV, wszystko mnie powaliło [chociaż te ich blade twarze jak gazeta mnie trochę przerażają] i już wiedziałam, że bardzo, bardzo chcę to mieć !


Zaczęłam więc szukać aukcji na eBay itp., ale niestety cena mnie powaliła. Wszystko podchodziło pod 300zł, jak nie więcej. Trochę mnie to podłamało. Najtańsze co znalazłam to 230zł. Postanowiłam więc zacząć na to odkładać. Miałam na koncie odłożoną 100zł, a resztę musiałam jakoś zgromadzić.

Wiecie jak to jest, jak się chce coś kupić, a nie ma się kasy... cały czas wchodzisz na aukcję i to oglądasz. Też tak robiłam i któregoś dnia znalazłam aukcję około 100zł. Myślałam, że to znowu ta ściema z tymi licytacjami co się same podbijają, ale nie !
Była to jakaś aukcja z Tajwanu. Przedsprzedaż, bo płyta wychodziła u nich dopiero 22 lipca. Akurat miałam tyle na koncie, to zamówiłam z radością, że będę mieć płytę. Zapłaciłam dokładnie 102,74zł, a przesyłka była gratis !

Co prawda musiałam sporo czekać, bo była to przedsprzedasz, ale byłam za to mega szczęśliwa. Mogłam bić sobie brawo za udaną transakcję !


Płyta przyszła tydzień po wysłaniu przez nich i wywołała taką radość, że biegnąc po schodach śpiewałam 'SHINee is back". Jak otworzyłam i zobaczyłam, że jako kartę mam Dino to zatańczyłam taniec szczęścia po całej kuchni i piszczałam jak dziecko z adhd !

Teraz może trochę informacji o płycie.





W pudełku mamy photobook, który z zewnątrz wygląda dokładnie tak samo jak pudełko powyżej oraz pudełko z płytami CD i DVD.




Na CD mamy 12 piosenek:

01 Password 
02 Breaking News 
03 Dazzling Girl 
04 1000年、ずっとそばにいて・・・ 
05 Run With Me 
06 Kiss Yo 
07 君がいる世界 
08 Keeping love again 
09 BURNING UP! 
10 Sherlock 
11 Fire 
12 I'm with you

Na DVD:

01 Sherlock Music Video 
02 Dazzling Girl Music Video 
03 1000年、ずっとそばにいて・・・ Music Video 
04 Fire Music Video 
05 Sherlock Dance Music Video
06 Dazzling Gir Dance Music Video
07 Dazzling Girl SPECIAL SHOWCASE MOVIE

Co do 7 pozycji na DVD to niestety trwa tylko około 10 minut, ale zdecydowanie warta obejrzenia ^^

Photobook ma 44 strony. Przykładowe zdjęcia:







Norma - kilka zdjęć lśniących, do tego teksty piosenek.

Photocarta



Japońskie płyty koreańskich artystów mają coś w sobie. Może to dlatego, że jest to w pewien sposób zbiór najlepszych z najlepszych piosenek ! Tylko czemu zawsze są takie drogie !

Moim faworytem na płycie jest 'Kiss Yo' [stąd właśnie wziął się adres mojego bloga]
Uwielbiam wszystkie piosenki bez wyjątku, ale ta piosenka jest taka szalona i głupkowata, że stała się czymś szczególnym ! Czy tylko ja uważam, że ona jest taka właśnie w stylu Key ?!



7 komentarzy:

  1. Nie sądziłam, że ta płyta może być taka ładna. W prawdzie nienawidzę tych japońskich wydań albumów, bo sama muzyka mnie przeraża, nie czuję tego w japońskich, co normalnie w koreańskich. A do tego te wydania albumów....... są przerażające i drogie.
    No ale gratuluję takiego szczęścia <3
    Jest naprawdę ładna ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę koreańską muzykę, ale japońska też mi się podoba. Mam wrażenie, że japońskie piosenki są takie bardziej emocjonalne, bardziej czuje się te uczucia ~ a ja coś takiego kocham !
      Drogie niestety są, a tak mi się marzy 'Hero' Suju ;__;

      Usuń
    2. Czuję się dziwnym człowiekiem, bo japońskie mnie nie biorą, nawet ten jpop, produkowany przez Japończyków. Już wolę t-pop czy v-pop
      Oh ;-;

      Usuń
    3. Nic w tym dziwnego. Pamiętam czasy jak nie mogłam ogarnąć chińskiej muzyki. Znałam tylko EXO-K, bo przez M nie mogłam przebrnąć ~ za każdym razem jak włączałam to nie mogłam się wczuć, a teraz już mi się podoba ;D

      Usuń
    4. A jrock to słuchałam XDDDD
      Ah, ja kocham chiński pop, więc lepiej mi z M niż z K xd <3

      Usuń
  2. swietny blog!
    mimo, ze dopiero zaczynasz juz jest ciekawie,
    bardzo ladnie piszesz i milo sie ciebie czyta :3 hwaiting! ♥

    + radze wylaczyc weryfikacje obrazka ^^'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa, to strasznie cieszy ^.^
      Nawet nie wiedziałam, że mam tą weryfikację włączoną ~ dobrze, że mówisz, bo sama tego nie lubię i już się jej pozbyłam ;D

      Usuń