W sierpniu udało mi się wygrać perfumy SHINee. O tym, że wygrałam dowiedziałam się będąc na wakacjach ~ więc radość była jeszcze większa ^^
Minęło już trochę czasu, więc nadszedł czas podzielić się z wami tym, co o nich myślę.
Oczywiście moim marzeniem byłoby mieć wszystkie flakony z serii stojące na półce, ale fakt, że udało mi się zdobyć choć jeden z nich i tak czyni mnie szczęśliwszą ^^.
Wybrałam zapach stworzony przez Jonghyun'a i choć nie wiem jak pachną inne to jestem pewna, że dokonałam trafnego wyboru !
Głowa: mango, pomarańcza, mandarynka, malina
Środek: passiflora, wisteria, mleczko kokosowe
Baza: drzewo sandałowe, bób tonka, piżmo
Zapach niesamowicie mi się podoba. Jest taki słodki i uroczy. Kiedy pierwszy raz się nimi spryskałam ogarnęło mnie takie uczucie bycia bliżej Jjonga. Fakt, że on je zaprojektował czyni je bardzo wyjątkowymi i sprawia, że czułam się jakby otaczał mnie jakiś magiczny, pachnący kokon.
Jednak zapach ten coś mi przypominał. I po chwilach namysłu zdałam sobie sprawę, że perfumy Justina Biebera 'Someday' mają w sobie coś podobnego.
Nuta głowy: mandarynka, gruszka, jeżyna
Nuta serca: jaśmin
Nuta bazowa: wanilia, piżmo
W obu głowa składa się z owoców, a w bazie znajduje się piżmo.
Jednak nie nazwałabym MiniMe perfumem. To bardziej mgiełka, czy woda perfumowana. Zapach mimo tego, że bardzo przyjemny nie utrzymuje się zbyt długo [perfumy JB były bardzo trwałe].
Flakon jest cudowny.
Uroczy, różowy, ściągana głowa i ta kokardka, którą można włożyć w wejście do słuchawek w telefonie.
Flakon jest plastikowy.
Nie używam ich na co dzień. Raczej spryskuję w sytuacjach, kiedy chcę się poczuć wyjątkowo lub bardziej pewnie ~ na mnie to działa.
Jeśli ktoś rozważał ich kupno, ale się wahał ~ to mogę śmiało powiedzieć, że warto !