czwartek, 21 grudnia 2017

Książkowo - czytaniowe cele na 2018


Kilka celów książkowo - czytaniowych, które narzuciłam sobie w 2017 rok okazało się być dobrym i owocnym pomysłem. Jednak z niektórymi rzeczami poszłam w złym kierunku. Stąd też pomysł na listę celów na rok 2018!

1. Czytać wolniej. Tzn. bardziej świadomie. Adnotować książki (dla lepszych recenzji), zakreślać cytaty.

2. Kupować książki zgodnie z zaplanowanym budżetem (ustaliłam go dość rygorystycznie).

3. Skupić się na przeczytaniu jak najwięcej z puli już posiadanych książek (zdjęcie powyżej).

4. Nie bać się porzucić czytanej książki. Nic na siłę. DNF is ok!

5. Nie przejmować się aż tak statystykami. 100-150 książek rocznie wygląda fajnie, ale nie to jest najważniejsze. To nie wyścigi.

6. Ograniczyć oglądanie booktube'a.

7. Przeczytać 12 książek do rozwoju duchowo-religijnego (niekoniecznie 1/miesiąc) oraz czytać i studiować Biblię.


niedziela, 10 grudnia 2017

ZAKAZANE ŻYCZENIE - JESSICA KHOURY


Bardzo klimatyczna historia, angażująca czytelnika już od samego początku. Jeśli ktoś lubi silne i niezależne żeńskie postaci to zdecydowanie jest to powieść dla niego. I nie mówię tylko o głównej bohaterce. 
Do tego Aladyn — pewny siebie i zadziorny złodziejaszek.

Zahra jest dżinem i jednocześnie bardzo fajną postacią. Nie jest ona człowiekiem, więc nie kieruje się typowo ludzkimi pobudkami. Jednak podczas czytania i poznawania jej nie widać tego mocno. Może ma w sobie taką inność, ale to jak stworzyła ją autorka sprawia, że wydaje się praktycznie ludzka.

Ostatnio czytałam "Buntowniczkę z pustyni" (A. Hamilton) i tam klimat krajów arabskich i pustyni nie przypadł mi do gustu. Tutaj jest inaczej. Podobał mi się świat przedstawiony i wartka akcja.

Jeśli mam się czegoś doczepić, to niektóre teksty wypowiadane przez bohaterów wydawały mi się zbyt współczesne i niepasujące do tamtych czasów i otoczenia. Dwie kwestie były jakby żywcem wyjęte z tego, co znamy z pism katolickich.

Książka zdecydowanie nie nudzi. Barwni bohaterowie, ciekawy pomysł i dobre wykonanie. Zdecydowanie mogę polecić.

sobota, 11 listopada 2017

MARGO - TARRYN FISHER


Bone jest miastem pełnym patologii, stagnacji i beznadziei. Tyle że to nie jest do końca miasto, to bardziej stan umysłu. Myślę, że wielu z nas może tam znaleźć część siebie. Tę część, która chce czegoś więcej od życia, ale nie robi nic, aby to osiągnąć! Oraz tę część, która nie jest normalna.

To bardzo mocna powieść. Słuchałam jej jako audiobook i był to idealny dla niej format. Książka jest pisana w pierwszej osobie, więc cały czas miałam wrażenie, że Margo opowiada mi swoją historię. W pewnym sensie polubiłam ją, może momentami nawet zrozumiałam. Chociaż uwierzcie mi na słowo — ona nie jest godnym zaufania narratorem. Historia jest niesamowicie klimatyczna. Spowija ją taka ciężka aura. Podczas czytania dosłownie czułam, jak coś zaciskało mi się na piersi i spłycało oddech. Tam jest tak pełno smutku, patologii i popieprzonych sytuacji!

Gdybym miała opisać książkę jednym słowem, powiedziałabym, że jest "popieprzona". Uwierzcie mi, że ono idealnie oddaje jej klimat. Tyle że popieprzona w bardzo pozytywnym świetle. Szalona, nieprzewidywalna i tak bardzo ludzka. Fisher tak umiejętnie kluczy między zakamarkami ludzkiej psychiki i tych najgłębiej skrywanych, ciemnych pragnień.

Książka zaskakuje, pobudza do refleksji nad sobą i nad światem. Kreuje pytania, ale stoi też twardą stopą w obronie skrzywdzonych kobiet i dzieci. Niesamowita powieść, którą bardzo polecam. Na pewno będę sięgać po więcej twórczości Tarryn Fisher!

Trochę żałuję, że wydawca nie nadał książce tytułu tak, jak w oryginale "Szpik". Ten tytuł o wiele lepiej odzwierciedla całą historię. Chociaż "Margo" nie jest wcale złym wyborem.

niedziela, 22 października 2017

MOJA LADY JANE - C. HAND, B. ASHTON, J. MEADOWS


Ta książka jest genialna! Powieść historyczna w klimatach YA z wielką dozą humoru.

Gdy byłam młodsza, uwielbiałam serię książkową "Strrraszna historia". Lekka, zabawna i wciągająca forma przedstawiania historii (nawet jeśli nie do końca prawdziwa). Humor autorek przywodzi mi na myśl tamte genialne pozycje.

W powieści mamy ludzi zwykłych i tzw. Ewianów (ludzi posiadających zdolność przemiany w jakieś zwierzę). Jestem pewna, że inspiracją był dla autorek konflikt katolicy-protestanci, który był silny w tamtych czasach. Wyszło im to genialnie. Wszystko było bardzo dobrze przemyślane i nadało historii tej wyjątkowości!

Akcję poznajemy z perspektywy trzech postaci: Jane, Gifforda i króla Edwarda. Każda z postaci jest niesamowicie wykreowana. Tak bardzo polubiłam ich wszystkich (najbardziej Gifforda, dajcie mi takiego chłopaka)!

Książka jest pełna humoru i uroku. Niektóre sceny były tak urocze, że nie mogłam przestać się uśmiechać. Wielokrotnie śmiałam się w głos z żartów i absurdów pojawiających się w powieści. Mam ochotę polecać ją wszystkim, bo w jej przypadku mam wrażenie, że może spodobać się każdemu. Naprawdę nie czekajcie ani chwili i bierzcie się za jej czytanie!

sobota, 21 października 2017

BUNTOWNICZKA Z PUSTYNI - ALWYN HAMILTON


Dzięki tej książce dowiedziałam się czegoś o sobie. Mianowicie, że pustynne klimaty krajów arabskich niestety do mnie nie przemawiają. Z tego też powodu trochę ciężko czytało mi się pierwszą połowę książki. Tzn. od początku lubiłam bohaterów, akcji też nie brakowało, po prostu nie mogłam się wczuć w ten świat ich otaczający.

Mniej więcej w połowie sporo się zmieniło. Wiele rzeczy się zadziało. Jeszcze więcej akcji, zaskoczeń i postaci. Wtedy świat przedstawiony zdecydowanie zaczął do mnie trafiać. A magia, którą autorka początkowo opisywała dość zdawkowo, zaczynała nabierać dla mnie sporo sensu.

Jeśli mowa o bohaterach, to muszę przyznać, że autorka bardzo dobrze ich wykreowała. Nie będę się rozwodzić nad każdym z kolei, bo lepiej osobiście ich poznać czytając. Warto jednak podkreślić, że każdy z nich ma w sobie oryginalny smaczek. Są silni, inteligentni i zabawni. Wielu z nich bardzo polubiłam!

W książce można wyczuć nastrój podobny do innych dystopijnych YA, tyle że akcja dzieje się w zupełnie innym otoczeniu niż zazwyczaj. Podczas czytania moje myśli czasem uciekały w kierunku serii "Czerwona królowa". Myślę, że jest to dobra lektura dla jej fanów.

Zdecydowanie jest to dobry debiut, który warto przeczytać. Ostatecznie okazuje się, że książka ma w sobie coś wyjątkowego i jest tym nie tylko pustynna sceneria.

środa, 11 października 2017

The Perfect Game #1. Rozgrywka - J. Sterling


ONA lubi fantastykę, dystopie i thrillery, a ON mógłby być definicją słowa romans.

ONA nawet nie spogląda na osoby JEGO pokroju, a jednak nie potrafi przestać się uśmiechać nawet na wspomnienie o NIM.

ONA z zasady nienawidzi wszystkiego, co ON sobą reprezentuje, więc dlaczego nie może się od NIEGO oderwać?

ONA ma ochotę postawić go na półce i podziwiać w deszczowe dni, bo ON potrafi rozświetlić najgorszy dzień!

ONA to oczywiście ja, a ON to wspaniała książka: The Perfect Game #1. Rozgrywka!

Nie czytam romansów. Gardzę erotykami. A jednak pokochałam tę książkę, którą można podciągnąć pod erotyk młodzieżowy (mamy tutaj kilka scen seksu, więc myślę, że to książka dla 16+).

Od pierwszej strony byłam lekko sceptyczna co do treści, bo z daleka widać co się święci, ale jednocześnie byłam zaczarowana i nie mogłam się oderwać. Autorka tworzy książkę, która ekscytuje, wywołuje banana na twarzy i po prostu czaruje. To mogłaby być prawdziwa historia. Nie ma tutaj smoków, czarów i okropnych czarnych charakterów. Ale jednak jest MAGIA! I ona wciąga jak odkurzacz, którego nawet nie chciałam kupować!

Jack wydaje się takim typowym playboyem. Utalentowany baseballista, każda dziewczyna na niego leci. Mimo tego jest bardzo czarujący i zabawny. Czytając, stawałam się chyba jedną z jego groupie! Totalnie można się w nim zakochać.

Cassie jest świetna. Nie jest pustą lalą, tylko dziewczyną-petardą. Sprawia, że lektura jest przyjemniejsza, bo po prostu jest fajną dziewczyną, z którą mogłabym się kumplować. Może nawet nią być. Jest silna i inteligenta.

Bardzo podoba mi się to, jak autorka fajnie wplata baseball i fotografię w swoją historię. Książka jest nie tylko o miłości między ludźmi, ale też o miłości do swoich pasji!

Książka jest stosunkowo przewidywalna, ale jest też bardzo dobra (w kryterium swego gatunku). Są zwroty akcji, są urocze momenty i jest ten czynnik wywołujący w czytelniku ekscytację.

Ja serio nie jestem fanką takiej literatury, a jednak bardzo mnie wciągnęło i zdecydowanie ją polecam! Czuję się, jakbym porzucała swoje zasady czytelnicze, ale naprawdę bardzo polecam!

---
Książkę przedpremierowo mogłam przeczytać dzięki stronie CzytamPierwszy.pl :)


niedziela, 8 października 2017

PASAŻERKA - ALEXANDRA BRACKEN



Podróż w czasie, w celu odnalezienia pewnego artefaktu. Wpływowa rodzina, magia muzyki, miłość, piraci i czas.

Pasażerka okazała się wspaniałą lekturą. Czytało się lekko, a od historii nie szło się oderwać. Wskoczymy na piracki okręt, w sam środek II Wojny Światowej albo razem z bohaterami przemierzać będziemy piaski pustyni czy głęboką dżunglę. Autorka bardzo dobrze wykreowała różne, zupełnie inne od siebie, tła historyczne. A podróżowanie poprzez nie, jest wspaniałą przygodą. Podróże w czasie są tematem dość skomplikowanym, a jednocześnie ogromnie fascynującym. Myślę, że autorka poradziła sobie z wytłumaczeniem swojej wizji tych podróży, nie tworząc przy tym żadnych logicznych błędów.

Kiedy byłam młodsza, moim marzeniem było zostać kobietą — piratem. Nie może więc dziwić fakt, że bardzo polubiłam XVIII-wiecznego pirata Nicholasa. To bardzo silna, ciepła i mądra postać. Niestety towarzyszy mu również bagaż rasizmu i odrzucenia z powodu jego ciemnej skóry. Również Etta okazała się dla mnie bohaterką godną sympatii. Dziewczyna żyjąca muzyką. Nieśmiała i dość samotna, jednak w porównaniu do chłopaka z XVIII wieku wydaje się aż nader otwarta (chociaż pewnie każda dziewczyna z naszych czasów jawiłaby się w taki sposób w tamtych czasach). Etta zostaje rzucona na głęboką wodę, ale okazuje się silną i interesującą postacią.

Wątek Etty przypomina mi Clary z Darów Anioła. Obie mieszkają z mamą, ukrywającą jakiś sekret. Z czasem dziewczyna wpada w sam środek świata, przed którym ukrywała się jej matka. I o ile dalsza część obu historii jest zupełnie inna, to jeśli ktoś lubi właśnie taki wątek tajemnicy rodzinnej, to jest to zdecydowanie książka dla niego.

Nie zabraknie tutaj emocji i walki z czasem (i to właściwie dosłownej). Zdecydowanie polecam i nie mogę się doczekać kontynuacji!

---
Książkę mogłam przeczytać dzięki stronie CzytamPierwszy.pl :)